Na Zanzibarze odpływy i przypływy są zawsze gwałtowne. U wybrzeży wyspy rozciąga się rafa koralowa, tworząc w czasie odpływów płycizny, odsłaniające wielkie połacie dna. W jego zagłębieniach powstają jeziorka, stając się więzieniem dla ławic maleńkich, srebrnych rybek. Ocean ucieka daleko ku horyzontowi, gdzie ledwo można dostrzec, jak falami rozbija się o rafę. Wtedy plaża zaczyna tętnic życiem. Kobiety zmierzają ku uwięzionym na mieliźnie łodziom, by odebrać od mężczyzn nocny połów. Inne brodzą w płyciznach, poszukując skorupiaków.
Dołączają do nich dzieci, które - za pomocą misek i chust - starają się złowić uwięziony narybek, oddając się przy tym śmiechom i wodnym harcom.
Sunday, 29 January 2012
Monday, 16 January 2012
Subscribe to:
Posts (Atom)