Przemierzając 4x4 sawanny Tanzanii, spotkasz ich co chwila - szczupłe, wysokie sylwetki poruszają się szybkim i zdecydowanym krokiem. Czasami pędzą stada bydła, a czasami po prostu podążają samotnie w niewiadomym kierunku, w niewiadowym celu - bo kiedy rozglądniesz sie wokół, zdarza się, że oprócz horyzontu nie znajdziesz niczego na czym można zawiesić wzrok.
Masajów zna każde dziecko. To liczny i ekspansywny lud, mający swoją kolebkę u źródeł Nilu, do Tanzani przybył w XVII wieku by stopniowo wyprzeć lub asymilować innych mieszkańców tych ziem.
Ich przetrwanie oparte jest na hodowli bydla. Żywią sie tylko jego mięsem lub krwią, wymieszaną z mlekiem.
Wyobraź sobie życie na sawannie, dnie kiedy twoje stopy zostawiają odcisk na pyle jałowej ziemi, noce spędzone pod niebem nieskalanym elektrycznym światłem cywilizacji. Fascynujące? Masajowie nie znają innego.
