Wednesday 11 December 2013

Scar on the Sky

One of the greatest things I have seen  over the last few months. Now you can see them too. In 3 minutes.

Sunday 3 November 2013

Niebo nad Pustynią Atacama

Boliwia. Pustynia Atacama. 4000 m n.p.m. Smoliście czarne niebo i brak zaśmiecających je świateł cywilizacji, ponad 300 bezchmurnych dni w roku - to miejsce, w którym podnosisz głowę i zamierasz w zachwycie - ilość gwiazd oszałamia, czujesz, jak kosmos cię otacza i przytłacza swoim ogromem.




W tych idealnych warunkach można zaobserwować subtelne zjawiska, o które w zatopionej w świetle miast Europie trudno.
Światło zodiakalne - to bardzo słaba łuna, świecąca na tle gwiazdozbiorów zodiakalnych, powstająca w wyniku odbicia światła słonecznego od licznych drobin pyłu międzyplanetarnego, wypełniającego przestrzeń w płaszczyźnie orbit planet. Na zdjęciu powyżej to snop światła nad budynkiem, skierowany w stronę Wenus i Księżyca.
Poświata niebieska - delikatna, rozświetlająca niebo najintensywniej nad horyzontem, to efekt chemiluminescencji atmosfery. Na zdjęciu poniżej widoczna jako czerwono-zielony, niejednolity gradient.


Na południowych szerokościach geograficznych niebo wygląda inaczej - brak na nim Gwiazdy Polarnej, za to kierunek Południa odnajdujemy dzięki Krzyżowi Południa. Możemy również zaobserwować gołym okiem  Obłoki Magellana - to dwie galaktyki karłowate, sąsiadki naszej Drogi Mlecznej.



Takie widoki wciągają, pomimo mrozu i zmęczenia długo wygrywają z perspektywą ciepłego śpiwora i szklanki wina.








Monday 8 April 2013

Kometa PanSTARRS

Tym razem coś z innej beczki.
PanSTARRS to nazwa robota - zespołu 4 telekopów, zlokalizowanych na Hawajach. Automatycznie przeczesuje on niebo, głównie w poszukiwaniu obiektów zagrażających Ziemi. Czasami zdarza mu się inne odkrycie - jak na przykład kometa. Tradycyjnie, jej nazwa pochodzi od nazwiska odkrywcy, od pewnego czasu jednak wśród nazw komet jest więcej robotów niż ludzi.
Nazwa to sprawa umowna, liczy się samo zjawisko (i możliwość jego podziwiania). Kometa PanSTARRS jest jedną z najjaśniejszych w ostatnich latach. Jej okres najlepszej widoczności już minął, po raz pierwszy zobaczyłem ją dopiero 4 kwietnia (o dzięki ci, szkocka pogodo!). Polując na dziurę w chmurach, popełniłem wtedy takie oto zdjęcie:



Dwa dni poźniej pogoda była łaskawsza, i mogłem już bez ograniczeń powyżywać się astrofotograficznie.
Tego mnie więcej możecie spodziewać się, patrząc w kierunku północnego horyzontu:






















Wiem, że nie wygląda tak powalająco jak lądowanie Obcych w Independance Day, ale od czego wyobraźnia?

Jasny obiekt po lewej - to Jowisz. Kometa to mała plamka, w prawej części zdjęcia.
Zaraz obok niej - Galaktyka Andromedy, biżniaczka naszej Drogi Mlecznej. Ją też można zobaczyć gołym okiem:



Tutaj lekkie zbliżenie (mniej więcej takiego widoku możecie spodziewać się w lornetce):



To tyle na dzisiaj, już wracam na Ziemię.